WWE Legend

[zmieniłem postać ;p ]
Po wykonanym chokeslamie cofam się na chwilę od przeciwnika, i czekam aż wstanie. Wiedziałem, że to spokojny typ człowieka, który od razu nie zaszarżuje. Ale... w końcu nikt nie może się oprzeć ciągłemu podburzaniu. Tak, to właśnie robiłem. Cały czasu podburzałem przeciwnika, a ten w końcu nie wytrzymał i ruszył zdenerwowany w moją stronę. Wykorzystałem to, i usunąłem się lekko z toru jego szarży, złapałem go za rękę, i wykonałem Irish whip na liny. Gdy wracał, lekko się schyliłem (w ostatniej chwili) i przerzuciłem go za siebie. Znowu zacząłem go podburzać, a publika zaczęła szaleć. Nie stanowił on dla mnie zagrożenia, przynajmniej teraz. Czekałem aż ponownie wstanie, odbiłem się od lin i wykonałem na nim big boota. Pomogłem mu nieco wstać i uderzyłem go 2 razy z całej siły w twarz, po czym zamroczyłem go uderzając otwartymi dłońmi w jego uszy. Gdy ten miotał się bez sensu po ringu, ja wszedłem na górną linę, wybiłem się i wykonałem latającego big boota. Taki cios powinien go niemalże doprowadzić do nieprzytomności. Pomogłem biedaczynie wstać i wykonałem Guilottine leg drop . Gdy on sobie tak oto leżał, splunąłem na jego twarz i zacząłem z całej siły okładać pięściami. W końcu sędzi udało się mnie odseparować od zakrwawionego zawodnika. Gdy ten był gotowy do ataku i zaczął biec w moją stronę, ja także to zrobiłem, po czym wykonałem Running DDT i zaraz po tym zapiąłem Fujiwara Armbar.